środa, 30 listopada 2011

rozbudowa w Warszawie; Marysin Wawerski

Tak było w maju 2009 roku





Tak w listopadzie 2011 roku









Dom z założenia miał być skromnym, nierzucającym się w oczy, białym domem. Pomieszczenia zgrupowane głównie w parterze, na piętrze  pokój gościnny, oraz fitness z sauną i łazienką.
Blach pokryty blachą Ruukki, okna - ślusarka aluminiowa.

poniedziałek, 28 listopada 2011

Henri de Toulouse-Lautrec



Henri de Toulouse-Lautrec Urodził się 24 listopada 1864 roku w Albi na południu Francji; pochodził z arystokratycznej rodziny. Ojciec hrabia Alphonse-Charles de Toulouse był ekscentrykiem, matka zaś nadopiekuńczą osobą, kochającą swe jedyne dziecko brzt zmarł w okolicy pierwszych urodzin). T-L był ostatnim dziedzicem bogactwa rodu z wielowiekową tradycją.Nieznane są przyczyny chorób artysty. Wiadomo, że był świadom i jego stan psychiczny oraz sposób życia to pochodna problemów somatycznych.
Życie dojrzałe to intensywna egzystencja nienasyconego artysty w perspektywie rychłego końca.
Kalectwo Lautreca i odrzucenie przez ojca nadało specyficzny kierunek jego sztuce zajętej tym, co marginalne i otoczone społeczną wzgardą. Jego bunt artystyczny był powiązany z buntem przeciw rodzinnej tradycji; jego sztuka była właściwie tylko bladym odbiciem tej rzeczywistej sztuki życia, na którą składały się jego zabawy w lokalach Paryża, jego gry erotyczne, finezja i fantazja, z jaką potrafił okazywać uwielbienie kobietom i kobiecości.
Z powodu swojej ułomności Lautrec staje się alkoholikiem, podupada na zdrowiu. Umiera w rodzinnej posiadłości w Malromé 9 września 1901 roku.


Toulouse-Lautrec jest uznany za ojca plakatu reklamowego. Tworzy prace niezwykle odważne tematycznie. Jest prekursorem nowych kierunków w sztuce. Odchodzi od impresjonizmu i tworzy własny styl, niezwykle świeży i eksperymentalny, jak na jego czasy. Z czasem staje się źródłem inspiracji dla ekspresjonistów.
Bohaterami jego prac jest bohema dzielnicy Montmartre oraz miejsc taniej rozrywki i domów publicznych. Szczególne zainteresowanie stanowiły tancerki i prostytutki. Ukazane są ze szczególnym uczuciem, nawet szacunkiem. Artysta ukazuje ich znudzenie i obojętność oraz zmęczenie i samotność.
Krótkie i pełne cierpienia życie, zamienił w barwne obrazy, przedstawiające jak zaden ze współczesnych mu twórców, ducha belle époque.














źródło:net

niedziela, 27 listopada 2011

ciabata


  • 600 ml mąki pszennej
  • 150 ml płatków owsianych
  • 400 ml ciepłej (letniej) wody
  • 1 łyżka miodu
  • 35 g świeżych drożdży 
  • 1 łyżka oliwy extra vergine
  • 1 łyżeczka soli

Odmierzyć płatki owsiane a następnie ciepłą (letnią) wodę. Płatki owsiane zalać wodą, dodać miód, pokruszone drożdże, oliwę. Dokładnie wymieszać i odstawić na 5 minut. W tym czasie  odmierzyć mąkę, przesiać do dużej miski.

Rozczyn z drożdżami wlać do przesianej mąki i wymieszać drewnianą łyżką. Na koniec dodać sól, wymieszać, przykryć wilgotną ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę. Razem z solą możemy dodać posiekane suszone pomidory, suszone zioła czy posiekane oliwki.

Ciasto podzielić na 3 części , rece warto posmarować oliwką, aby ułatwić odklejenie od rąk, i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Wierzch posypać sezamem lub pestkami dyni czy czarnuszką. Odstawić do podrośnięcia na czas rozgrzania piekarnika do maksymalnej temperatury (250 stopni C). Zanim zaczniemy nagrzewać piekarnik możemy jeszcze odczekać około 20 minut jeśli mamy czas.
Piec przez 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 150 stopni C i piec dalej przez kolejne 15 minut. Wyjąć z piekarnika i po kilku minutach przełożyć ciabatty na metalową kratkę do wystudzenia. Pokroić dopiero po ostudzeniu. No, może nie zupełnie do końca...za dobre na ciepło :)

przepis zaczerpnięty z blogu-kwestia smaku

kulki serowe





jak zrobione? łatwo, jak zwykle...

Kupiłam serek wiejski, nie piątnica, taki kremowy, który wystarczyło ugnieść lekko widelcem- ok 250g 
Do tego dodałam włoskie mascarpone- chyba firmy epiu czy jakos tak. Razem ugniotłam (ok.2 miniuty) wspomnianym widelcem. 
Ubiłam 2 zółtka z 2 czubatymi łyżkami cukru pudru, oraz cukrem waniliowym, do tego ok 80g masla- zmiksowałam. 
Do masy jajecznej dodałam sery i, już łyżką wymieszałam deliktanie aby całość nie zrobiła się rzadka. Ponieważ było za mało słodkie dodałam jeszcze 2 czubate łyżki cukru pudru, wyrobiłam drewnianą pałką, jak za dawnych czasów.. smile 
Dodałam rodzynki oraz lekko zmiksowane orzechy włoskie i nerkowca. 
Włożyłam do lodówki na noc, następnego dnia nakałdałam łyżką-powinnam od lodów, ale wcięło.. 


Ozdobiłam własnoręcznie wykonanym sosem/musem z malin z cukrem, oraz całymi malinkami oraz listkami melisy smile Polałam tzw krówką z tubki. 
Wyszło pycha :)

Lanckorona

Niestety, dotąd nie dane mi było zobaczyć Lanckorony w realu.
Na zdjęciach - zachwyca.





ze strony www.lanckorona.pl


Lanckorona miasto do 13 VII 1933, obecnie wieś, siedziba gminy. Znana szczególnie w kręgach artystycznych, miejscowość letniskowa. Gościła tu cała plejada znanych polskich malarzy, artystów ,reżyserów, pisarzy i innych zagorzałych wielbicieli.

          Co przyciąga do Lanckorony?

Unikatowy w skali kraju małomiasteczkowy układ urbanistyczny, malownicze niepowtarzalne krajobrazy, swoisty mikroklimat, czyste powietrze, a przede wszystkim cisza i spokój, które dają mozliwość dobrego wypoczynku od zgiełku współczesnej cywilizacji. Lanckorona jest też dobrym punktem wypadowym do wycieczek - w Beskid Makowski, Dróżki Kalwaryjskie, do Wadowic i Krakowa. Miejscowość jeszcze nie jest w pełni doceniona, ma duże mozliwości rozwoju w kierunku turystyki upraw ekologicznych - trzeba tylko mądrze pokierować jej rozkwitem.





za www.gazeta.pl


Kiedy półtora roku temu południową Polskę zalały deszcze, nikt nie sądził, że tak groźne mogą być widokowe lanckorońskie wzgórza. Majowe deszcze nasączyły ziemię i spowodowały katastrofalne osuwiska. Ponad 150 osób straciło dom nad głową. Najgorzej było w dwóch przysiółkach Lanckorony, Łaśnicy i Podchybiu oraz w Izdebniku. Kiedy odwiedzaliśmy te miejscowości, nie wierzyliśmy, że coś takiego jest możliwe. Łaśnicka asfaltówka, przed katastrofą prosta jak drut, wiła się jak serpentyna. Na Podhybiu domy wyglądały jak po trzęsieniu ziemi. Ludzi ewakuowano. Resztek dobytku pilnowało kilku mężczyzn i wściekłe pszczoły, którym osuwająca się ziemia zniszczyła ule. 







cd. www.gazeta.pl


Ekspresowo powstał projekt (warszawska firma Jems), a w marcu tego roku rozpoczęła się budowa. We wtorek gmina zaprezentuje pierwsze gotowe osiedle - Słoneczne Tarasy. Kolejne oddadzą w grudniu w obecności kard. Stanisława Dziwisza* i premiera Donalda Tuska.

wizualizacja





realizacja: foto agencja gazeta






















----
I kilka słów od siebie:


podoba mi się, bardzo mi sie podoba. 
Strona JEMS


Gratuluję JEMSi!!!


Ale..


czy mieszkańcy docenią urodę tej architektury? Czy nie oszpecą domów przemalowując je na żółto? wstawiając odpustowe meble, sztuczne kwiatki i plastikowe obrusy? Przepraszam, wiem, nie stać ich na nic lepszego....


Ale aż żal serce ściska, gdy wyobraźnia podsuwa mi obrazy jak tam będzie wyglądało za rok..dwa...


*)
wspomniałam o kard. Dziwiszu.
Jest to nieco kontrowersyjna postać, ale podobno dzięki niemu domki miały na czym powstać- dar


empea
żródło: net