Moje* subiektywne zdanie na temat roli architekta w XXI w. , w Polsce.
Podczas moich licznych wędrówek po Polsce, obserwuję wsie, małe miasta, miasteczka. Na codzień - Warszawę.
I widzę jak dużo jest do zrobienia; rodzi się jednocześnie myśl, że mamy mnóstwo budynków, mieszkań, domów.. Często stoją zaniedbane, opuszczone.
Stare, nieużywane już mleczarnie, magazyny, fabryki - nawet takie zwykłe, otynkowane, nie te ceglane zabytki, które mówią same za siebie. Te brzydkie kaczątka architektury najczęściej kryja w sobie to coś, co nie zawsze widac gołym okiem..
I chyba głównym zadaniem architekta na dziś jest poprawianie.
Rozbudowy, modernizacje, rewaloryzacje istniejącej tkanki.
A z każdego budynku można zrobić coś fajnego.
Oto kilka domów - na szybko znalezionych w necie. Ich cena nie przekracza 25tys zł.
Każdy z nich ma potencjał; owszem, wymaga to sporych nakładów, ale warto.
Maleńki domek w warszawskim Wawrze
i propozycja rewaloryzacji, wraz z niewielką rozbudową piętra.
Osiedle Ursynów w Warszawie - ostatnio znów bardzo modne - wielka płyta.
Może wzorem Niemców, weżmiemy się za modernizację Ursynowa, która nie ograniczy się do sponsorowania producentów styropianu i stworzymy z tego wyjątkowo udanego (IMHO) osiedla cacuszko na miarę XXIw?
zdjęcie przed modernizacją
po modernizacji:
źródło:net
*) moje = Małgorzata Pilc-Adamowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz